Zachowania o charakterze niepożądanym mogą przydarzyć się w każdej firmie. Z jakiego więc powodu w niektórych firmach problemy związane z mobbingiem stają się poważnym wyzwaniem, w innych zaś zarządzane są szybko i skutecznie?

Powodów jest kilka, ale generalnie wszystkie sprowadzają się do jednego – realnej kultury organizacyjnej i słowo „realnej” pojawia się w tym miejscu nieprzypadkowo. Nie odnoszę się bowiem do gładkich sloganów, wydruków na ścianach, czy opisów na stronie internetowej. Piszę o tym, jaki w firmie funkcjonuje styl zarządzania, jakie są atrybuty władzy, jakie reakcje następują po złamaniu obowiązujących zasad, czy jaka jest otwartość na wysłuchanie zdania pracowników i jak bardzo mogą być szczerzy(re) w swoich opiniach.

Co chatka to zagadka

Każda organizacja, mimo czasem dość podobnych wartości, ma swoją własną, unikalną kulturę organizacyjną, o której przekonujemy się poznając daną firmę od tzw. „środka”. Czasem jest to obraz spójny z tym deklarowanym, a czasem zupełnie odmienny. Jaka kultura sprzyja zapobieganiu mobbingowi, dyskryminacji, molestowaniu seksualnemu i innym zachowaniom o charakterze niepożądanym?

- przykład idzie z góry – zarząd, który jest zainteresowany budowaniem środowiska wolnego od mobbingu swoim zachowaniem i skaskadowymi oczekiwaniami na poziom kadry wyższego, a następnie średniego szczebla zarządzania to ogromny zasób. Brak odpowiednich postaw na „samej górze” niestety dobrze nie wróży.

- kultura organizacyjna – stawiająca na transparentność, szacunek do człowieka, jasność zasad, obiektywizm i twarde reakcje na przekraczanie granic jest fundamentem, na którym możemy budować skuteczną strategię przeciwdziałania zachowaniom o charakterze niepożądanym.

- nacisk na prewencję – podobnie jak ze zdrowiem także w kulturze organizacyjnej warto postawić na zapobieganie, a nie tylko na leczenie. Jeżeli jednak do niego dojdzie to nasza interwencja musi być szybka i skuteczna, potwierdzająca wartości firmy.

Organizacyjna prewencja

Narzędzia zapobiegania mobbingowi obejmują m.in. politykę antymobbingową nie tylko opisującą procedury działania w przypadku zgłoszenia, ale także edukację, czym jest (a czym nie) zachowanie niepożądane oraz wprowadzenie sieci wewnętrznego wsparcia np. w postaci osób zaufania, które nie tylko uczestniczą w komisjach, jako przedstawiciele(ki) pracowników, ale także są wsparciem dla pracowników, którzy mogą się z nimi skonsultować, zapytać o zdanie, czy poprosić o wsparcie. Pełniąc swoją rolę osoba zaufania musi cechować się obiektywizmem, dojrzałością emocjonalną, poufnością, a także cieszyć się zaufaniem wśród załogi. Musi być wolna od wszelkich konfliktów interesów i niezawisła w tej roli w stosunku do swojego(ej) biznesowego(j) przełożonego/przełożonej.

Z kolei dobrze zaplanowana edukacja obejmuje szkolenia z zakresu mobbingu i innych niepożądanych zachowań, nie tylko pod kątem prawnym, ale także psychologicznym. Mobbing bowiem wyniszcza nie tylko daną osobę, ale także jej otoczenie i to zarówno zawodowe jak i prywatne. Osoba doświadczająca przemocy psychicznej (a tak śmiało możemy określić mobbing), jest poddawana wielu negatywnym bodźcom wpływającym na jej/ jego poczucie bezpieczeństwa, wartości, przynależności czy sprawstwa. Najczęściej doświadcza także objawów somatycznych, problemów ze snem, jedzeniem czy odpoczynkiem. Rezultatem mogą być przeróżne problemy zdrowotne zarówno o charakterze fizycznym, jak i psychicznym. Skutki dotykają także rodzinę, społeczeństwo, kolegów i koleżanki z pracy, czasem także klientów firmy.

Edukacją powinny zostać objęte również osoby zaufania oraz pozostali członkowie/członkinie komisji etycznej, która pracuje ze zgłoszeniami. Celem jest jasne określenie roli, podkreślenie powagi krytycznego myślenia i obiektywizmu, a także zdolności łączenia faktów z różnych wiarygodnych źródeł, tak by otrzymać wiarygodny obraz sytuacji, które są obiektem prac komisji.

Wewnętrzne wsparcie buduje więc prewencję antymobbingową, która jest kluczowa w efektywnej walce z zachowaniami o charakterze niepożądanym. Dbajmy zawczasu, aby potem nie ratować życia.